Kto by pomyślał, że Kraków to nie tylko smoki z legend, ale i całkiem realne lisy, jeże, a nawet sarny na spacerze po osiedlu!

🦊🦔🦌

Podczas zajęć ekologicznych poznaliśmy dzikich mieszkańców miasta – od skrzydlatych śpiewaków po czworonożnych wędrowców, którzy coraz śmielej zaglądają na tereny zurbanizowane.

Dowiedzieliśmy się, czym różni się pisklę od podlota (podlot to ten, co już ma ambicje do latania, ale skrzydła jeszcze nie zawsze współpracują) oraz kiedy pomagać zwierzętom, a kiedy… po prostu pozwolić im być dzikimi. Okazało się też, że dokarmianie nie zawsze jest przysługą.

Prezentacja multimedialna pokazała nam, że Obszary Natura 2000 i użytki ekologiczne w Krakowie to prawdziwe oazy spokoju dla wielu gatunków. Rozmawialiśmy o zagrożeniach, jakie czyhają na zwierzęta w mieście — od ruchliwych ulic po ludzką „nadopiekuńczość”.

Na koniec nie zabrakło ciekawostek z życia dzikich zwierząt – bo kto by przypuszczał, że kuna potrafi zostawić ślady łapek na dachu samochodu, a jerzyk śpi w locie?🦇

Zajęcia zakończyły się wnioskiem, że miasto to nie tylko nasz dom 🏠 – to także dom dzikich sąsiadów, o których warto dbać, zachowując przy tym zdrowy rozsądek… i odpowiedni dystans.

Jagoda Rojewska