W tym roku uczniowie klasy 1a, 1b i 1c wybrali się na zieloną szkołę do Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Sidzinie.
Od pierwszych chwil wiadomo było, że będzie ciekawie. Już samo rozpakowanie walizek dostarczyło emocji: część uczniów odkryła, że zabrała wszystko… oprócz skarpetek. Ale nic to – w Sidzinie nikt nie patrzy na stopy, tylko w dal, na piękne górskie krajobrazy i nieskończone możliwości do biegania, śmiania się i uczenia przez zabawę.
Dni wypełniły piesze wędrówki, zajęcia sprawnych rąk, gry terenowe, warsztaty i ognisko z kiełbaskami, które smakowały jak z restauracji z gwiazdką Michelin – może dlatego, że przyprawione były dymem, śmiechem i wesołą nutką.
Nie zabrakło też wieczornych pogaduszek do późna, czyli do godziny ciszy nocnej, wymiany anegdot i planowania ucieczki przed myciem zębów (niestety, bez powodzenia – nauczyciele byli czujni!).
Zielona szkoła w Sidzinie była nie tylko wspaniałą przygodą, ale i okazją do zdobycia nowych doświadczeń: wspólnego życia w grupie, radzenia sobie z tęsknotą za domem (i telefonami) oraz odkrywania, że najciekawsze rzeczy dzieją się wtedy, gdy oderwiemy oczy od ekranów.
Uczniowie wrócili zmęczeni, ale szczęśliwi – bogatsi o wspomnienia, które zostaną z nimi na długo.
Wspólne dni spędzone poza szkołą wzmocnią z pewnością więzi między uczniami, co pozytywnie wpłynie na atmosferę w klasie. Wychowawcy są bardzo dumni ze swoich uczniów i cieszę się, że dzieciaki mogły zdobywać nowe doświadczenia
Jagoda Rojewska